Wierszyki: Tomcio na wsi

Wierszyki

Poszedł Tomuś na podwórko,
Żeby się rozmówić z kurką.
Kurka mówi: ko ko ko
Zniosę ci jajeczek sto,
Będzie omlet, jajecznica…
Kusi Tomcia obietnica
Tak wspaniałych smakołyków,
Wziął więc jajka do koszyków.

Wtedy spotkał dwie kaczuszki
– Ale śmieszna macie nóżki!
One na to: Kwa kwa kwa
Kaczka krzywe nóżki ma,
Ale również miękki pierze,
Kiedy dużo się go zbierze
To się robi zeń poduszki,
Tak przydatne są kaczuszki.

Nagle słychać: gul gul gul,
– Jam jest Indor, ptasi król!
Zamiast berła mam korale
– chwali indyk się zuchwale.

Ale Tomcio go nie słucha,
Kolejnego widzi zucha,
Bo przed budą Burek stoi
– Niech się Tomcio mnie nie boi,
Ja nie jestem taki zły.
Na złodzieja szczerzę kły,
Bo to moja jest robota,
Lecz nie krzywdzę nawet kota

Szczeknął burek: hau hau hau,
Na to kotek mówi: miał,
Ja też ważną mam robotę,
Bo pilnuję mysz – niecnotę,
Żeby nie zjadał plonów,
Co zebrane są z zagonów.

Poszedł Tomcio do chlewika:
Co tam tak wesoło kwika?
A to w błotku świnki trzy
Pluszczą się aż ziemia drży.
Mrugnął Tomcio do maciory,
Po czym poszedł do obory

Krówka wita go: mu mu,
Spędzisz miłe chwile tu,
Bo najlepsze mleko daję,
Takie moje są zwyczaje.

Wypił Tomek kubek mleka,
Wnet go długa droga czeka,
Bo zachodzi już słoneczko,
A on mieszka aż za rzeczką.
Spiesz się, spiesz się drogi Tomku,
Byś przed nocą był już w domku.

 

 

Post Author: Rozwyrazowana

Mam 25 lat, męża, dwoje dzieci, wielkie plany i ambicje. Przede wszystkim marzę o tym, by moja pisanina została kiedyś wydana. Na razie skończyłam pisać pierwsza książkę i pracuję nad drugą. Poza tym w zeszłym roku schudłam 30 kg, więc temat odchudzania, zdrowego żywienia i ćwiczeń też jest mi bliski.

9 thoughts on “Wierszyki: Tomcio na wsi

    jotka

    (31 grudnia 2016 - 18:09)

    Po prostu świetne, świetnie zrymowane, bacznie zaobserwowane i poprawiające humor 🙂

    borntobemybaby

    (31 grudnia 2016 - 21:46)

    Nie wiem jak to robisz, ale gdy czyta się Twoje wiersze, to ma się wrażenie, że czyta się dzieło jakiegoś znanego poety skierowane do najmłodszych. Oby tak dalej!
    Szczęśliwego Nowego Roku!

      Rozwyrazowana

      (2 stycznia 2017 - 10:54)

      Czytam moim dzieciom wiersze polskich pisarzy i staram się od nich uczyć, ale Tuwim, Chotomska czy Suchorzewska to poziom, o którym na razie mogę tylko marzyć.

    L.B.

    (2 stycznia 2017 - 12:35)

    Świetny! Super rymy. Myślę, że dzieci są bardziej wybrednymi czytelnikami niż dorośli i trudniej do nich trafić. Ten wiersz mówi o zwierzętach, a dzieci bardzo je lubią. Gdybym miała dzieci, przeczytałabym im Twój wierszyk. 😉

      Rozwyrazowana

      (2 stycznia 2017 - 13:23)

      Niestety, to nie do końca tak jest. Dzieci uwielbiają kolorowe obrazki i nie przeszkadzają im częstochowskie rymy. Jest taka popularna seria książeczek z wierszykami dla chłopców, ładnie wydane, ale same wierszyki fatalne.
      Moje chłopaki miały ich z pięć, wyrzuciłam je przy pierwszej okazji. Tomek do dziś od czasu do czasu zastanawia się co się z nimi stało, a ja udaję, że nic o tym nie wiem.

        L.B.

        (2 stycznia 2017 - 13:58)

        Czyli obrazki bardziej się liczą niż treść? Właściwie to się nie znam na tym, tak mi się wydawało. Mam małą styczność z dziećmi, a jeśli już to są one w wieku 5-10 lat, no i nastolatki. OOoooo, no to nieźle ;).

          Rozwyrazowana

          (2 stycznia 2017 - 19:06)

          Dzieci też potrafią docenić treść, ale to wymaga trochę wysiłku. Obrazki od razu przyciągają ich uwagę i od razu im się podobają. Moje dzieciaki lubią wiersze Tuwima, bo są rytmiczne, mają ładną melodię, sporo wyrazów dźwiękonaśladowczych. Chotomska ma bardzo zabawne wierszyki, co też chłopaki doceniają. Da się dzieci zainteresować treścią, ale jest to trudniejsze.

    ariadna

    (2 stycznia 2017 - 17:04)

    Fantastyczne te wierszyki!
    Dzieciom na pewno się podobają 🙂

      Rozwyrazowana

      (2 stycznia 2017 - 20:17)

      Dziękuję! Zachęcona Waszymi komentarzami napisałam dwa kolejne, bo zapasy szufladowe kończą się powoli i niedługo nie będę miała co publikować.

Skomentuj Rozwyrazowana Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *