Wychowanie kontra hodowanie

Staram się, by nie był to blog o dzieciach, czy, jeśli ktoś preferuje nowomowę, „parentingowy”, ale od czasu do czasu o dzieciach będzie, bo mam dzieci, jestem z nich dumna, a bycie matką jest ważną częścią mojego życia.
Najbardziej irytuje mnie jak ktoś mówi, że trafiły mi się grzeczne dzieci. Tak, pewnie bywają dzieci o cięższych charakterach, ale nie mówcie mi, że zachowanie moich dzieci to wynik tylko genowej loterii! Wychowaniu dzieci, kształtowaniu ich zachowań i charakteru poświęcam prawie cały mój czas i energię. Tłumaczę, proszę, wykazuję się anielską i nadludzką cierpliwością i samodyscypliną. Chwalę się teraz? Jasne, że się chwalę! W końcu jestem mamą bardzo posłusznego trzylatka, który nigdy nie dostał klapsa. Wiecie ile razy wymagało to ode mnie liczenia po cichu do dziesięciu? Pewnie doliczyłam już do miliona. Czytaj więcej o Wychowanie kontra hodowanie

Małe lusterka

Dwa dni temu przyjaciółka zapytała mnie czy napiszę notkę o dniu matki. Zaczęłam myśleć i stwierdziłam, że o macierzyństwo to tak wiele czasem sprzecznych uczuć i emocji, że nie wiem co napisać. O ogromie miłości? O lęku? O wychowywaniu dzieci? O trudach spędzania z nimi każdego dnia? O buzujących hormonach i silnych instynktach? W końcu zdecydowałam, że będzie trochę o spojrzeniu na siebie oczami dziecka.
Małe dziecko oczywiście ma swój charakter, humory, upodobania, ale przede wszystkim naśladuje swoich najbliższych. Używa takiego słownictwa, jakiego używają rodzice, naśladuje ich mimikę, ruchy, wyłapuje śmieszne nawyki. Chce jeść to co tata, chce ćwiczyć jak mama, prowadzić samochód i gotować obiad. Jak mała małpka. Albo lusterko.
Pewnego dnia mój mały Tomcio (lat w tej chwili trzy, wtedy ze dwa i pół) zaczął na mnie krzyczeć. Oczywiście został szybko uciszony i wysłany do pokoju, by przemyśleć sprawę w odosobnieniu, a ja zaczęłam się zastanawiać czy przypadkiem zbyt często nie podnoszę głosu. Czemu Tomcio krzyczy? Kogo naśladuje? A on naśladował mnie. Od tego czasu bardzo się pilnuję, by mówić do niego stanowczo, jasno komunikować co jest złe, ale nie uciekać się do krzyku. I skutkuje. Tomcio mnie słucha i sam też nie krzyczy. Czytaj więcej o Małe lusterka