Polowanie na mamuty

Opowiadania

/Znów stare opowiadanie. Jeśli bywacie na moim Facebooku to wiecie, że jestem zajęta moją drugą książką i nie mam czasu pisać nowych notek w tej chwili. A jeśli jeszcze nie lubicie mnie na Facebooku, to polubcie, będzie mi miło. Mój profil znajdziecie tu./

Upoluj ze mną mamuta, proszę… To nie potrwa długo, a jest to największa przysługa, jaką możesz mi wyświadczyć. Zrób dla mnie tę jedną, jedyną rzecz: zgódź się. Tak bardzo mi na tym zależy.

Skąd weźmiemy mamuta? Mamutów jest dużo, więc tym się nie martw. Przynajmniej jeszcze nie teraz. No dobrze, udowodnię Ci, że istnieją: patrz, tam, na lewo, w krainie Twojej wyobraźni stoi jeden i czeka na nas, ale to nie na niego będziemy polować. Polowanie na tak łatwy łup nie daje satysfakcji. Zresztą to jest Twój mamut, a my musimy upolować naszego mamuta.

Nie, nie będziemy żadnemu zwierzęciu robić krzywdy. Skąd Ci to przyszło do głowy? Nie o to w tym wszystkim chodzi. No chodź, upoluj ze mną mamuta. Tylko nie zapomnij ze sobą zabrać ciepłych ubrań, a ja wezmę termos z gorącą kawą i ciastka.

Siądziemy razem na łące gdzieś za miastem, na nagrzanej słońcem, zielonej trawie i będziemy czekać, aż zjawi się mamut. Nie będziemy rozmawiać, bo to mogłoby go spłoszyć. Siądę blisko Ciebie, tak bardzo bliziutko. Może nawet oprę głowę na Twoim ramieniu, a może po prostu będę patrzeć Ci w oczy i bawić się zerwanym kwiatkiem. Będziemy słuchać jak patki śpiewają, wypatrując, czy gdzieś na horyzoncie nie pojawi się mamut. I będziemy tak czekać rozkoszując się piękną pogodą. A jeśli słońce zajdzie, a mamuta dalej nie będzie, to poproszę Cię, byś pożyczył mi swoją kurtkę, bo wieczory bywają chłodne . W kurtce będzie mi cieplej, ale nie na tyle, bym przestała drżeć z zimna, więc przytulę się do Ciebie. Mam nadzieję, że nie będziesz miał nic przeciwko? W Twoich ramionach na pewno nie zmarznę. I tak, wtulona w Ciebie, nasłuchując czy mamut nie nadchodzi, będę patrzeć w gwiazdy. Lubię gwiazdy, wiesz? Przy odrobinie szczęścia może zobaczę jakąś spadającą i uda mi się pomyśleć to najważniejsze życzenie. Może się zdarzyć, że nie doczekam świtu, że po prostu zasnę. Jeśli obudzę się, a Ty wciąż będziesz obok, to będzie oznaczać, że stało się coś. Coś ważnego. Wypijemy gorącą kawę i mamut straci dla mnie znaczenie, ale jeśli Tobie będzie zależeć, to możemy na niego poczekać. Jak długo tylko będziesz chciał. To będzie Twoja decyzja, bo mnie mamut już nie będzie interesował. Po co mi mamut, skoro będę mieć Ciebie?

Więc proszę Cię po raz ostatni: chodź, upoluj ze mną mamuta, bo poprosić o to, byś mnie pokochał, nie mam odwagi.

Post Author: Rozwyrazowana

Mam 25 lat, męża, dwoje dzieci, wielkie plany i ambicje. Przede wszystkim marzę o tym, by moja pisanina została kiedyś wydana. Na razie skończyłam pisać pierwsza książkę i pracuję nad drugą. Poza tym w zeszłym roku schudłam 30 kg, więc temat odchudzania, zdrowego żywienia i ćwiczeń też jest mi bliski.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *