Można, tylko po co?

Nigdy nie umiałam ładnie pisać. Najpierw, w pierwszej klasie, źle mi szły szlaczki, a potem pojawił się problem brzydkiego pisma. Był to dla mnie powód koszmarnych kompleksów, wszystkie moje koleżanki miały piękne zeszyty pełne kształtnych literek, a brzydkie pismo było domeną chłopców. I moją. A ja chciałam dorównać koleżankom, nie słyszeć wiecznie, że piszę jak […]

Czy otyłość można promować?

Zabieram się do tej notki od pół roku mniej więcej i zawsze się cofam. Nie chcę być zbyt niedelikatna w swoich osądach, ale z drugiej strony uważam, że temat jest ważny. Zacznijmy od tego: Otyłość jest niezdrowa. Bycie otyłym nie robi z nikogo złej osoby. Byłam, widziałam, wiem. I kolejny niepodważalny fakt: osób otyłych przybywa. […]

Najszczęśliwszy dzień w życiu

Zgadnijcie o czym dzisiaj będzie? Wiecie już? Pewnie pomyśleliście, że o ślubie. No właśnie, jakoś tak się przyjęło, że ślub nazywa się często najszczęśliwszym lub najpiękniejszym dniem w życiu. Moim zdaniem kompletnie bez sensu. Oczywiście może być tak, że to tylko moja perspektywa, bo ja już cały ten cyrk, o przepraszam, ten najpiękniejszy dzień mam […]

Taka jedna, która mnie nie lubi

Oczywiście na świecie jest wielu ludzi, którzy mnie nie lubią. No, może nie aż tak wielu, bo również nie aż tak wielu mnie zna. W każdym razie nie jest tak, że tylko ona mnie nie lubi. Ale ona jedna jest tak zaciekła i złośliwa w stosunku do mnie.

Czasem mam wrażenie, że nie tylko dostrzega i komentuje każde moje potknięcie, ale również zapamiętuje je, by przypomnieć mi o nim w najmniej odpowiednim momencie. Umniejsza każdemu mojemu sukcesowi, we wszystkim widzi porażkę. Jest bezlitosna w swoich ocenach. Mówi mi, że jestem głupia, nudna, że mam dwie lewe ręce. Wczoraj nawet powiedziała mi, że taka głupia baba jak ja nie powinna wychodzić z kuchni.

Wiecie kto to? To ja sama. Naprawdę osiągnęłam mistrzostwo w obrzucaniu siebie epitetami i wątpieniu w siebie. Nie mówię, że nie mam w sobie ani trochę pewności siebie, że nigdy nie jestem z siebie zadowolona, ale jednak ta krytyczna część mnie jest bardzo silna i trochę za często przejmuje kontrolę. Czytaj więcej o Taka jedna, która mnie nie lubi

Czy warto udawać orgazmy

Warto czy nie warto, jak uważacie?

Na Whisper – stronie przeznaczonej do dzielenia się anonimowymi zwierzeniami był ostatnio zbiór wyznań dotyczących udawania orgazmu. Większość dziewczyn twierdzi, że robi to z miłości do swojego partnera: by nie czuł się źle, by czuł się dobrze, by nie miał na tym punkcie kompleksów – ogólnie kieruje nimi troska o dobre samopoczucie tej drugiej strony. A wiecie co? W długodystansowych związkach oszczędzanie uczuć drugiej osoby nie sprawdza się zbyt dobrze.

Szczerze mówiąc nie mam ochoty pisać notki o orgazmach. Po prostu zrobiło mi się potwornie żal ludzi, którzy kłamstwo wynikające ze strachu przed konfrontacja utożsamiają z objawem miłością. Nie ma lepszych podstaw czegoś, co ma trwać niż szczerość. A prawda bywa bolesna. Czytaj więcej o Czy warto udawać orgazmy